dzisiaj: 264, wczoraj: 221
ogółem: 3 448 131
statystyki szczegółowe
Niemce, 28.02.2015 r.
Drużyna Orlików Starszych Granitu Bychawa odniosła 3 zwycięstwa w turnieju halowym w Niemcach i zajęła 3 miejsce. Gratulujemy!!!
Więcej w rozwinięciu.
Turniej Halowy Orlików Niemce, 28. 02. 2015
Koordynator Turnieju: Lubelski Związek Piłki Nożnej
Organizator: SMS Niemce, Lubelski Związek Piłki Nożnej
Drużyny: SMS Niemce, BKS Lublin, Granit Bychawa, Polesie Kock, Piaskovia Piaski, Zawisza Garbów
Kadra Granitu Bychawa:
Bramkarze: Szymon Karsai - Flis, Wiktor Dlugoszek
Obrońcy: Michał Wójcicki, Michał Głąb
Pomocnicy: Karol Zarzeczny, Łukasz Marzec, Kacper Karmiński, Robert Nawrocki
Napastnicy: Michał Podolski, Łukasz Woźniak
Wyniki meczów Granitu Bychawa:
BKS Lublin - Granit Bychawa 2 : 1 ( M. Podolski )
Granit Bychawa - Zawisza Garbów 2 : 0 ( M. Podolski, Ł. Marzec )
Granit Bychawa - Polesie Kock 1 : 2 ( M. Głąb )
Granit Bychawa - Piaskovia Piaski 4 : 2 ( Ł. Woźniak 2, K. Zarzeczny, M. Podolski )
SMS Niemce - Granit Bychawa 0 : 3 ( K. Zarzeczny, Ł. Marzec, M. Podolski )
Strzelcy bramek:
Michał Podolski - 4
Karol Zarzeczny - 2
Łukasz Marzec - 2
Łukasz Woźniak - 2
Michał Głąb - 1
Tabela końcowa:
1. BKS Lublin 15 pkt
2. Polesie Kock 12 pkt
3. Granit Bychawa 9 pkt
4. SMS Niemce 6 pkt
5. Zawisza Garbów 3 pkt
6. Piaskovia Piaski 0 pkt
W skrócie (relacja trenera Artura Frączka):
W minioną Sobotę ( 28. 02 ) pierwszy skład Orlików Granitu Bychawa wziął udział w Turnieju Halowym Orlików LZPN rozegranym w Niemcach. Gospodzare gościli zespoły Polesia Kock, Piaskovii Piaski, BKS-u Lublin, Granitu Bychawa i Zawiszy Garbów. Zawody prowadzone były systemem ' Kazdy z Każdym ' po 15 min. mecz, z 4 grającymi + bramkarz i zmianami hokejowymi.
W swoim pierwszym meczu drużyna z Bychawy zmierzyła się z BKS Lublin; ogromna przewaga Granitu w pierwszej części meczu i wyjscie na prowadzenie za sprawą M.Podolskiego, chwilę później mogło być już 2 do 0, lecz sędzia nie uznał gola strzelonego przez M. Głąba. Zawodnicy Granitu bombardowali bramkę lublinian z każdych pozycji, niestety piłka nie chciała wpaść do siatki, a jak mówi piłkarskie powiedzenie: " niewykorzystane sytuacje się mszczą ". Tak też się stało, BKS zdołal wyprowadzić dwa kontrataki i zdobyć dwa gole; ogólnie lublinianie oddali trzy strzały w swiatło naszej bramki, przy jednym z nich fantastycznie interweniował Sz.Karsai - Flis, niestety przegraliśmy mecz, który był praktycznie wygrany, Granit Bychawa jako jedyny zespół potrafił zepchnąć zawodników BKSu do obrony, tym bardziej szkoda 3 pkt i oczywiście naszych zawodników, bo w pełni zasłużyli w tym meczu na zwycięstwo.
Swój drugi mecz rozegralismy z Zawiszą Garbów, staraliśmy się kontrolować grę, jednak ciężko było się przebić przez rosłą defensywę Zawiszy i dopiero końcowe minuty spotkania przyniosły gole, pierwszy na listę strzelców wpisał się M.Podolski po dobrze rozegranym rzucie wolnym, a drugi to Ł.Marzec, który rozwiązał zespołową akcję potężnym strzałem, nie dając szans bramkarzowi na skuteczną interwencję.
W trzecim meczu trafiliśmy na Polesie Kock i grając przeciwko tej drużynie nasi zawodnicy niepotrzebnie zaczęli decydować się na akcje indywidualne, każdy chciał rozstrzygnąc losy meczu samodzielnie, o ile w ofensywie często jest to dobre rozwiązanie to na własnej połowie zawsze jest ryzykiem, zwłaszcza na hali, gdzie jest mniej miejsca i z jednego przeciwnika robi się nagle dwóch lub trzech, wtedy jest strata piłki, kontratak i strata gola, tak też było w tym meczu, dwie szybko stracone bramki i zamiast gonić po 3 pkt, goniliśmy wynik. Próbował K.Zarzeczny, który w tym meczu zanotował kilka niepotrzebnych strat, ale miał momenty doskonałej gry, np: kończąc zespołową akcję uderzeniem z powietrza lewą nogą na długi róg bramki, piłka jednak trafiła w słupek, chwilę później kończył niemal identyczną akcję, z tym, że Ł.Woźniak zagrał prostopadłą piłkę dołem, uderzenie ponownie na długi róg bramki i... ponownie słupek. Gola kontaktowego zdobył M.Głąb po uderzeniu ze stałego fragmentu gry, lecz na odrobienie strat zabrakło już czasu i porażka stała się faktem. W tym meczu zabrakło przede wszystkim zaangażowania i walki, po każdej stracie piłki staramy się jak najszybciej ją odebrać, tego stanowczo brakowało. Spotkanie to miało wiele minusów, ale były też nieliczne plusy, m. in. gra K.Karmińskiego, który intensywnie próbował odwrócić przebieg meczu, konstruując przemyślane, fajne akcje, jednak brakowało wsparcia reszty zespołu.
Kolejny mecz rozgrywaliśmy z Piaskovią Piaski, drużyną, która nie wygrała żadnego swojego meczu i zwycięstwo było tutaj formalnością. Worek z bramkami otworzył Ł.Woźniak, chwilę później ponownie wpisał się na listę strzelców, kolejne trafienie notował K.Zarzeczny i M.Podolski, czterobramkowe prowadzenie rozluźniło naszą grę, co wykorzystali zawodnicy Piaskovii strzelając nam dwa gole w końcówce. Naszej bramki strzegł w tym meczu W.Długoszek, który wrócił do gry po chorobie i nie był jeszcze w pełni dysponowany.
Po dwóch porażkach i dwóch zwycięstwach przystępowaliśmy do swojego ostatniego meczu, a przeciwnikiem był gospodarz, SMS Niemce, który zanotował taki sam bilans punktowy, doprowadzając w ten sposób do bezpośredniego starcia o trzeci schodek podium. Wyciągneliśmy wnioski z poprzednich meczów, ustaliliśmy kilka zalożeń i w pełni skoncentrowani wyszliśmy na boisko. Od początku narzuciliśmy swój styl gry, odcinając zawodników SMSa od piłki, bardzo szybkie, często na jeden kontakt akcje w ofensywie zupełnie zdezorganizowały rywali, doprowadzając do sytuacji strzeleckich i wyjścia na prowadzenie, doskonałe były zwłaszcza akcje K.Zarzecznego, Ł.Marca i M.Podolskiego, a gole strzelane w tym meczu przez naszych zawodników to "stadiony świata". Zawodnicy SMSa próbowali jeszzcze łapać kontakt, ale mając w bramce Sz.Karsai - Flisa, łapali się tylko za głowę, po nielicznych, ale za to niesamowitych jego interwencjach, bo jeśli wyskakuje się w górę z wysokości krótkiego rogu bramki, wybija piłkę zmierzającą pod poprzeczkę na długi róg bramki i spada za drugim słupkiem to zawsze robi wrażenie, a podobnych interwencji było kilka i w imponującym stylu pokonaliśmy gospodarzy 3:0.
Turniej w Niemcach zakończyliśmy z brązowymi medalami, jednak pierwsze miejsce było spokojnie w naszym zasięgu, gdybyśmy tylko podeszli do swoich poprzednich meczów tak jak do ostatniego, bo porażki notowaliśmy na własne życznie i nie chodzi tu o umiejętności, a o koncentrację i zaangażowanie. Miejsce na podium zawsze cieszy, ale niedosyt pozostał.
POM-ISKRA Piotrowice | 2:3 | Granit Bychawa |
2021-06-06, 17:00:00 |
||
Ostatnia kolejka 10 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
lubelskie » IV liga | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Najbliższa kolejka 11 | ||||||||||||||||||
|